Filmy żeglarskie w internecie. Obrazy z całego świata w serwisie Vimeo

Organizatorzy festiwalu Jacht Film tworzą w internecie największą bazę filmów żeglarskich w polskiej wersji językowej. Festiwalowy kanał jest już dostępny w serwisie Vimeo (adres: vimeo.com/jachtfilm) i zawiera kilkanaście ciekawych obrazów, zagranicznych i polskich. W zależności od tytułu, filmy można oglądać po uiszczeniu opłaty w wysokości od 8 zł do 11,99 zł (dostęp na 72 godziny). Wszystkie filmy są w polskiej wersji językowej ( z polskimi napisami).

Ten projekt jest odpowiedzą na pytanie, które trafiało do organizatorów po każdej edycji festiwalu: „Gdzie i w jaki sposób można oglądać festiwalowe produkcje?”. Teraz wreszcie wszyscy miłośnicy filmów i wodniackiej tematyki mogą zobaczyć wybrane tytuły z naszego archiwum w streamingowym kanale. 10-letnie doświadczenie oraz dobra współpraca z autorami filmów i dystrybutorami z całego świata daje gwarancję, że baza będzie się powiększać.

Obecnie dostępne filmy:

Blakey

Wyjątkowy dokument pokazujący życie żeglarza, który był legendą swego kraju Nowej Zelandii, Sir Petera Blake’a. Historia przedstawiona w filmie prowadzi nas przez żeglarskie przygody we wczesnej młodości bohatera, poprzez bohaterskie porażki i światowe sukcesy w okresie profesjonalnej żeglarskiej kariery do pełnej pasji „krucjaty” na rzecz ochrony przyrody i przedwczesnej śmierci z rąk piratów u wybrzeży Amazonii w 2001 roku.

Kapitan

Blisko 80-letni, legendarny żeglarz – kpt. Krzysztof Baranowski nie wybiera się na żeglarską emeryturę. Chce zbudować nowy, potężny żaglowiec szkoleniowy, który służyć będzie przyszłym pokoleniom.  Najpierw jednak musi stoczyć samotny bój o fundusze, by ten żaglowiec marzeń mógł powstać.

Ta swoista, tym razem lądowa podróż Kapitana – od drzwi do drzwi, od spotkania do spotkania, jest pretekstem do przypomnienia historii Krzysztofa Baranowskiego, jednego z największych polskich żeglarzy (dwukrotnie opłynął świat w samotnych rejsach), pioniera edukacji morskiej. W 1980 r. doprowadził do budowy żaglowca szkoleniowego Pogoria, tworząc unikatową na skalę światową “Szkołę pod żaglami”, kształcącą młodzież podczas dalekomorskich rejsów. Obecnie Pogoria należy do innego armatora, ale Kapitan ma projekt nowego żaglowca. Czy w nowej, rynkowej rzeczywistości, gdzie liczy się tylko zysk i walory komercyjne projektu, dokonania Kapitana mają jeszcze jakiekolwiek znaczenie?

Zobaczyć Wiatr

W odbywających się w USA i innych krajach regatach, upośledzeni wzrokowo żeglarze uczą się nie bać się czego nie widzą. Żeglują dzięki innym zmysłom niż wzrok. Czują wiejącą w bryzę na policzkach, czują zmieniający się opór na sterze, wsłuchują się w rytm uderzenia fali o kadłub jachtu. Widzący członek załogi jest taktykiem przekazującym wskazówki podczas wyścigu.

„Zobaczyć wiatr” to podróż w żeglarski świat osób niewidomych. Kamera twórców filmu zagląda w życie czwórki z nich. Towarzyszy żeglarzom w każdym momencie ich regatowego życia. Na starcie, na punktach zwrotnych, na linii mety. Ścigamy się razem z Inky, Mattem, Nancy i Philem podczas ich przygotowań do mistrzostw świata w Japonii w 2013 roku.

Optimista
Emocjonująca, subtelna opowieść o przeżyciach 8-letniego bohatera podczas kursu żeglarskiego dla najmłodszych. 8-letni Mateusz rozpoczyna naukę w szkółce żeglarskiej. Wychodząc w morze na jednoosobowej łódeczce sam obsługuje żagiel i ster, sam walczy z nieokiełznanymi falami Bałtyku, a przede wszystkim — z własnym strachem. Nauka żeglarstwa to twarda szkoła charakterów. Czy Mateuszowi uda się pokonać swoje słabości i zdać swój pierwszy życiowy egzamin ?  Sceny do filmu realizowano przez cały sezon w 2011 roku w kooperacji z Uczniowskim Klubem Żeglarskim OPTI CWM Gdynia.

Przed 30.

Volvo Ocean Race są często określane jako najdłuższe i najtrudniejsze wydarzenie sportowe na świecie. Edycja 2015-16 miała 9 etapów i ponad 39 tysięcy mil morskich. Załogi startujących jachtów płynęły przez cztery oceany, miały przystanki na sześciu kontynentach w 11 miastach. Zasady określające skład poszczególnych załóg zostały w tej edycji zmodyfikowane w ten sposób, że w każdej załodze musiały się znaleźć dwie osoby poniżej 30 roku życia. Do załogi jachtu Team Brunel dołączyli Louis Balcaen z Belgii i Rokas Milevičius z Litwy.

Film koncentruje się na tych dwóch żeglarzach w trakcie ich przygotowań do regat jak i całego wyścigu. Widzimy ich transformację, żeglarskie dorastanie w trakcie regat. Regaty Volvo są dla nich wielkim życiowym doświadczeniem, w którym chwile zwycięstwa mieszają się z momentami porażek i zwątpienia. Żeglowanie pełnym wiatrem przeplata z leniwym frustrującym chybotaniem na martwej fali. Są procesem w trakcie którego młodzi chłopcy stają się mężczyznami.

Przylądek Horn

W 2009 roku trzech surferów z Europy wyruszyło w nietypową podróż. Dotarli na kraniec Ameryki Południowej, ponieważ postanowili na swoich deskach opłynąć Cape Horn. Chcieli się zmierzyć z mitem słynnego przylądka. Chcieli też lepiej zrozumieć żeglarzy z dawnych czasów, którzy okrążali Go na żaglowcach bez silników i współczesnych systemów nawigacyjnych.

Mit „przylądka niezwyciężonego” i świadomość, że ponad 10 tys. marynarzy w historii straciło tam swe życie spowodowały, że także ich przygoda zmieniła się w wielkie wyzwanie.

Zagubieni

Bohaterami filmu są młodzi ludzie, którzy uczestniczą w swego rodzaju eksperymencie, przypominającym Big Borthera pod żaglami. Pomysłodawcą rejsu, głównym organizatorem i kapitanem jachtu Kijana był Jesse Martin, młody Australijczyk. Jesse Martin jest najmłodszym żeglarzem, który opłynął świat jachtem żaglowy samotnie, bez przystanków i bez żadnej asysty po drodze. Swój samotny rejs ukończył 31 października 1999 roku. Miał 18 lat. Po rejsie stał się bardzo rozpoznawalną osobą, w Australii był celebrytą.

Mając takie osiągnięcia i sławę nie miał wielkiego problemu by zebrać od australijskiej telewizji i sponsorów prawie 2 mln dolarów na kolejny żeglarski projekt. Wymyślił i zorganizował 3–letni rejs dookoła świata. Jego trasa miała prowadzić przez najpiękniejsze i najciekawsze miejsca na ziemi. Załogę stanowiła grupa młodych ludzi. Jesse chciał udowodnić, że młodzi ludzie potrafią realizować wielkie przedsięwzięcia. Mieli żeglować, miło spędzać czas i filmować swoje przygody. Mieli nabierać doświadczenia i dorośleć.

Australijska telewizja z tego materiału planowała zrobić 13-odcinkowy najlepiej oglądany serial o podróżach.  Swoim wokółziemskim rejsem w 1999 roku Jesse Martin udowodnił, że potrafi prowadzić jacht i jest dobrym żeglarzem. Wspólny rejs w 2003 roku grupy niedoświadczonych i przypadkowych młodych ludzi okazał się wielką katastrofą.

Zrealizowany w trakcie tej podróży przez Jesse film został upubliczniony dopiero w 2009 roku. „Zagubieni” to opowieść o pasji, młodości, marzeniach… ale przede wszystkim o niedojrzałości, życiowej naiwności, i próbie mierzenia sił na zamiary.

Morscy Cyganie. Na krańcu świata.

„Kiedy wszystko idzie źle, wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda”

Infinity to duży 120 stopowy jacht typu kecz zbudowany w 1977 roku w USA z żelazo cementu. Jest to prawdopodobnie największy jacht zbudowany w tej technologii. Żegluje głownie na Oceanie Spokojnym w nigdy nie kończącej się podróży, której celem jest sama podróż i przeżywanie przygód uczestniczących w niej barwnych załogantów.

W lutym 2014 roku, jacht z 16-osobową załogą wyruszył z Nowej Zelandii w liczącą 8 tysięcy mil podróż do Patagonii, z przystankiem w Antarktyce. W trakcie tej podróży, załoga i jacht musieli się zmierzyć ze sztormami na Morzu Rossa, awariami jachtu, przeciekami, wzięli udział w misji organizacji ekologicznej Sea Shephard. W trakcie tej podróży potargali każdy z posiadanych na jachcie żagli. Załogę jachtu stanowiła barwna grupa młodych ludzi, w większości bez wiz, ubezpieczenia, i prawie bez budżetu na taką podróż.

Jest to zrealizowany z wielką dawką humoru film o radości żeglowania, i wielkiej morskiej przygodzie o jakiej marzy większość z nas.

Robert Manry na morzu. Płynąc za marzeniem.

Film opowiada prawdziwą historię człowieka, który od dzieciństwa marzył o żeglowaniu i swe marzenie spełnił wiele lat później. Jest to także historia rejsu najmniejszą żaglówką jaka kiedykolwiek przepłynęła Atlantyk.  W 1965 roku, Robert Manry był typowym mieszkańcem przedmieść amerykańskiego miasta Cleveland w stanie Ohio. Miał żonę, dwójkę dzieci i psa. Domek z garażem i podjazdem. Miał także monotonną pracę na stanowisku korektora tekstów w dzienniku Plain Dealer.

Pewnego dnia redakcję gazety obiegła szokująca wszystkich wiadomość, że Robert Manry właśnie wyruszył w samotną podróż przez Atlantyk na żaglówce o długości 4,11 metra.

Jerzy i Jerzy na jeziorach.

Film Piotra Małeckiego ogląda się jak padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora. Niby nuda, niby nic się nie dzieje, ale przecież nie można oderwać oczu. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” ma to, co najlepsze przykłady slow cinema. Jego nicniedzianiesię śledzi się w wielkim napięciu, ze strachem przed zmąceniem tego błogiego letargu nieoczekiwanym zwrotem akcji czy kompletnie niepotrzebnym emocjonalnym fajerwerkiem.

I na szczęście nic takiego nie następuje. A my możemy rozkoszować się podglądaniem dwóch staruszków, którzy wbrew chorobom i upływowi czasu wciąż kultywują swoją pasję – jachty. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” to nietypowe buddy movies – nieśpieszna, dokumentalna obserwacja kilku letnich dni z życia dwójki starych przyjaciół, którym czas upłyną na zwijaniu i rozwijania żagli, układaniu pasjansa, paleniu ognisk i wynoszeniu śmieci. Naprawdę, poza tymi czynnościami, niby nieistotnymi, a przecież w czasie wakacji urastającymi do rangi kluczowych, nie dzieje się w filmie nic więcej. Ale dzięki temu możemy je docenić, poczuć ich wartość i zatęsknić za nieśpiesznym rejsem małą łajbą po mazurskich jeziorach.

Momentami można byłoby uznać to wszystko za jakąś złośliwą formę filmowego żartu, ale twórcy zachowują powagę do samego końca, oferując wyjątkowe w tych pośpiesznych czasach doświadczenie kompletnego spowolnienia i medytacji nad leniwie płynącym czasem. Świat wygląda zupełnie inaczej, gdy przez dłuższą chwilę istnieje tylko padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora.

Autorem opisu filmu jest Michał Piepiórka, prowadzący blog blizejekranu.pl/ .
Tekst został zamieszczony za jego zgodą.

Wokół Hornu na pokładzie Wander Bird.

W 1936 roku w rejs z położonego na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych Gloucester do San Francisco wyruszył 85 stopowy szkuner „Wander Bird”. Prowadził go kapitan Warwick Tompkins, poza członkami załogi na pokładzie była jego rodzina, w tym 4-letni syn o tym samym imieniu Warwick Tompkins (Junior) i o kilka lat starsza siostra. O swej niebywałej podróży wokół przylądka Horn napisał książkę, która przez wiele dekad inspirowała młodych Amerykanów do morskich przygód.

W trakcie rejsu powstał także wyjątkowy i unikalny materiał filmowy. 78 lat później, Oleg Harencar, amerykański dokumentalista zrekonstruował historię tej podróży. Ponad 80-letni obecnie Warwick Tomkins, pomaga nam przeżyć tę podróż oczami 4-letniego chłopca, który okrywał w jej trakcie świat jakiego nigdy nie doświadczymy. Ta podróż zdeterminowała również całe dorosłe życie bohatera filmu.

Szukając domu.

“Nigdy nie oglądaj się do tyłu, chyba że masz zamiar tam właśnie podążać”.

Wszystko zaczęło się w maju 2007 roku, gdy w klimatycznym berlińskim pubie spotkało się dwóch ludzi. Australijczyk spotkał w Berlinie innego Australijczyka. Pierwszym z nich był reżyser, dokumentalista Jack Rath, drugim 25-letni Nick Jaffe. Po dwuletnim pobycie w Berlinie, Nick planował powrót do Australii. Choć nigdy wcześniej nie żeglował, postanowił że będzie to podróż jachtem

Jest to również droga młodego człowieka od kompletnego nowicjusza do doświadczonego żeglarza w ciągu trzech lat przepełnionych wodą, solą i wiatrem.

Film realizowany był przeszło cztery lata. Jack Rath dokumentuje wszystkie podróże Nicka, także te lądowe, w miejscach gdzie Jack ze swoją kamerą mógł spotkać się z Nickiem, w portach, a także podczas długiej podróży przez Stany Zjednoczone z jachtem na przyczepie od Atlantyku do Pacyfiku.

Materiał jest przeplatany własnymi nagraniami Nicka. Podczas podróży Nick i Jack są w kontakcie mejlowym. Korespondują, wymieniają pytania. Tworzy się dialog pomiędzy reżyserem a bohaterem filmu. Dla Jacka Ratha pragnienie, wręcz obsesja realizacji dobrego filmu jest tak wielka jak dla Nicka jego podróż.

Kapitan Własnej Duszy.

Dokument o Kapitanie rozpoczyna się rozmowami i opowieściami o „początkach wszystkiego” nagrywanymi w domu K. O. Borchardta. Jego realizacja trwała z różnych przyczyn aż do 2012 roku. Dopiero w ostatnich latach, dzięki wsparciu Akademii Morskiej, została wznowiona praca nad filmem. Film poświęcony został zmarłemu w 2009 roku Krzysztofowi Kalukinowi, reżyserowi, operatorowi, który razem z Michałem Dąbrowskim go realizował.

Jest to film o życiu pisarza marynisty, które zaczęło się w Moskwie, potem Paryż i Wilno, gdzie się wychowywał pod opieką matki. Jest to także historia powstania Polskiej Szkoły Morskiej w Tczewie, kształcącej oficerów nieistniejącej jeszcze polskiej floty handlowej. Borchardt opowiada jak z powodów zdrowotnych nie dostał się za pierwszym razem do szkoły w Tczewie, i dopiero rok później, za osobistym wstawiennictwem Generała Mariusza Zaruskiego został do niej przyjęty. Jest to także film o historii portu w Gdyni, o marzeniach o morskiej potędze kraju, o Borchardtcie jako wykładowcy astronawigacji w szkole morskiej.