Tak się dzieje, że w pewnym momencie życia zmieniają się priorytety. Inne sprawy stają się ważniejsze, przynajmniej na jakiś czas. Dla pirata był to okres smuty i żałoby. Leżenia pod ścianą, płotem, plandeką… Do łódki zaglądałem co parę m-cy, poprawiałem kołderkę, przewracałem na drugi bok żeby jej się nie robiły odleżyny…